Działeczka i tyczenie budynku
Oto nasza działeczka. Równa jak stół
Oto nasza działeczka. Równa jak stół
Dziś chciałam zamówić deski szałunkowe i pewnikiem dzwonię do tartaku z najkorzystniejaszą ofertą, a tu zonk. Czas oczekiwania 14 dni !!!! Dzwonię do kolejnego 7 dni - ale może uda się coś wykombinować na poniedziałek/wtorek, tylko trzeba zamówienie złożyć osobiście i zaliczkować. Dzwonię do trzeciego - są od ręki, ale najlepiej sobie samemu transport załatwić(((( Jako nie urok to s.......... Ojojoj!!!
Jakoś nie idzie nam to pisanie tu sytematycznie, ale nareszcie coś konkretnego zaczyna się dziać i myślę, że tu też zacznie się pisanie.
W poniedziałek wytyczono budynek na działce a dziś zdjęto warstwę humusu. Budowlańcy ruszają w przyszłym tygodniu z fundamentami.
Niestety mamy problem, bo obok nas jest wybudowana siostra, i na jej działkę będzie nasz domek rzucał cień i jest jazda. Nie dziwię się siostrze, że to przeżywa, ale znając życie przesadza i wszystko będzie dobrze. Ale nie zanudzam Was takimi opowiastkami.
Dziś był dzięń z telefonem przy uchu. Zbierałam informacje co do cen desek, betonu itp. rozbieżności są spore.
Jutro zamawiam deski szałunkowe:
553,5 zł za kubik x 4 = 2 214 zł + 100 zł transport = 2 314 zł
Mamy wykonawcę, SSO 50 000 zł robocizna. Tańszego nie znaleźliśmy. Myślę, że cena przystępna. Teraz pytanie czy macie jakieś rady co powinno się znaleźć w takiej umowie, by się nie rozczarować?