Co pokaże jutro...
Data dodania: 2011-12-06
Po niezliczonych telefonach do wykonawcy, milionie usprawiedliwień, niespełnionych obietnic i wielu, wielu nerwach - jutro ekipa ma się stawić na budowie.
Hmm... co to będzie?? Mam nadzieję, że pogoda dopisze. Zobaczymy co odkryja w naszych fundamentach. Daję im ostatnią szansę, jak oleją temat, wkraczam na inną drogę. Już nie będzie tak przyjemnie.
Swoją drogą, radzę im żeby wszystko sprawnie załatwili i zgodzili się na nasze warunki. Mąż jedzie na budowę prosto po nocnej zmianie, będzie nie wyspany, a wtedy to i ja wolę mu schodzić z drogi. Ja niestety cały dzień spędzę w pracy((
Komentarze